Witajcie w Nowym Roku!
Dzisiaj naskrobię co nieco o mydełku SESA, które jest tanim i jak dla mnie godym uwagi produktem.
Co mówi nam producent?
Bogate w naturalne zioła oraz 6 olejków mydełko Sesa pomaga w zwalczaniu problemow takich jak łupież, wypadanie włosów, swędzenie skóry głowy.
Wspaniale odżywia włosy.
STOSOWANIE: Stosowac raz w tygodniu. Spień mydełko i wmasuj pianę we włosy i skórę głowy. Pozostaw na godzinę,dokładnie zmyj używając delikatnego szamponu.
Mydełko Sesa jest doskonałym uzupełnieniem kuracji olejkiem Sesa.
Skład
Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Coconut oil (olej kokosowy), Olie oil (oliwa z oliwek), Karanj oil (olej karanja), Neem oil, Almond oil (olej migdałowy), Leen seed oil (olej lniany), Glycerine, Salt, Cocomonoethanolamide, Cocodiethanolamide, Titanium Dioxide, Talc, SLS, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Xylityglucoside, Preseratives, Perfumes, Colour, Water.
Herbal ingridiens: Brahmi , Harde, Amla , Aritha , Bhringraj , Shikakai , Bili Phal, Jatamansi, Nagarmoth (indyjskie zioła)
Moja opinia
Cena: około 6-7zł
Dostępnośc: ja swoje zamówiłam w sklepie zielarskim, ale na pewno jest dostępne na helfy.pl
Zapach: ziołowy, indyjski
Mydełka używam co tydzień. Nakładam pianę na włosy i trzymam ją około godziny, następnie myję włosy delikatnym szamponem. Kupiłam je w czerwcu i zostało mi jeszcze około 1/3 kostki, więc jest wydajne.
To co zauważam za każdym razem to to, że włosy po użyciu mydełka są grubsze, sztywniejsze i bardziej puszyste. Nie są przyklapnięte i wydaje się ich o wiele więcej.
Skóra głowy jest ukojona, wszystkie podrażnienia znikają. Na pewno hamuje też przetłuszczanie. Następnego dnia po użyciu mydełka, moje włosy wyglądają świeżo, a zazwyczaj mam przetłuszczone.
Skóra głowy jest ukojona, wszystkie podrażnienia znikają. Na pewno hamuje też przetłuszczanie. Następnego dnia po użyciu mydełka, moje włosy wyglądają świeżo, a zazwyczaj mam przetłuszczone.
W składzie jest SLS, który w szamponach zazwyczaj mnie podrażnia, ale tutaj nic takiego nie zaobserwowałam, wręcz przeciwnie.
Podsumowując, polecam każdemu to mydełko, bo bardzo dobrze wypływa na kondycje naszych włosów jak i skóry głowy.
Czy ktoś z Was używał może olejku Sesa? Jeśli tak to dajcie znac czy się u Was spisał :)
29 Comments
Miałam je i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że i u Ciebie się sprawdziło :)
UsuńZapisuję i się za nim rozgladne. Nie miałam wcześniej takiego mydełka ;)
OdpowiedzUsuńwypróbuj, bo warto :))
UsuńI mydełko i olej dla mnie bomba. Chociaż jeśli chodzi o olej to na pierwszym miejscu - khadi
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbowac, bo nigdy nie miałam ;)
UsuńChętnie wypróbuję, nie miałam nigdy mydła do włosów ;)
OdpowiedzUsuńpolecam :))
UsuńSuper produkt. Ja mam mydełko Wardi Shan ale muszę poszukać to mydełko. Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńO Wardi Shan nigdy nie słyszałam, ale zaraz poczytam :)
UsuńMoje mydełko jest z Mydlarni u Franciszka:) Pozdrawiam i dołączyłam do grona obserwatorów niedowiarka mojego wieku:) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńMuszę rozejrzeć się za tym mydełkiem, lubię takie gadżety :)
OdpowiedzUsuńjest świetne :)
Usuńchętnie bym wypróbowałam bo brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńCiekawe, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńFajne to mydełko:)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że coś takiego istnieje :P a przydało by mi się coś na pogrubienie włosów :)
OdpowiedzUsuńNie lubię szamponów w takiej formie, bo nie za bardzo potrafię ich używać. :( Ale moje włosy uwielbiają wschodnie kosmetyki, więc chyba się skuszę na taką kosteczkę. :D
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nigdy mydełka do włosów, no, no zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą xD
OdpowiedzUsuńJa miałam olejek Sesa w wersji egzotycznej, na moich długich prostych włosach sprawdzał się rewelacyjnie. Takie mydełko też kiedyś chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak pachnie;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ani olejku Sesa, ani przede wszystkim żadnego mydełka do włosów. Fajna sprawa. Moja skóra głowy bardzo często swędzi i muszę uważać na kosmetyki i jeszcze ją wspomagać więc muszą zapamiętać to mydełko. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdziłoby się na moich włosach, jak gdzieś spotkam, to chętnie kupię :)
OdpowiedzUsuńSporo już słyszałam o tym mydełku, a Twoja opinia jest kolejną, która zachęca, by je poznać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię indyjskie kosmetyki do włosów, ale tego mydełka jeszcze nie miałam. Zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi to mydło :)
OdpowiedzUsuńOj chętnie bym wypróbowała, bo nie miałam do tej pory mydła do włosów :D
OdpowiedzUsuń