Hej!
Wiem, że maseczki w płachcie są bardzo znane i chętnie używane przez kobiety w Azji. W Polsce, azjatycka pielęgnacja staje się coraz bardziej popularna. W wielu sklepach można spotkac już gotowe azjatyckie maseczki typu 'sheet mask', na blogach niejedną opinię o nich, za to o skompresowanych maseczkach tonikowych, mówi się znacznie mniej.
Maseczkę namaczam w toniku przez około 3-4 minuty, najlepiej w jakimś o naturalnym składzie, bez alkoholu, który nie będzie podrażniał naszej skóry. Gdy maseczka nasiąknie, rozkładam ją i nakładam na twarz na 10-15 minut.
Bardzo lubię i polecam tonik Evree, o którym wspomniałam TUTAJ
Co daje stostowanie toniku w takiej formie?
Odpowiedź jest prosta. Tonik zwiększa swoje działanie, lepiej się wchłania. Skóra jest zdecydowane bardziej odświeżona. Daje to lepsze efekty niż zwykłe przetarcie twarzy tonikiem. Działanie zależne jest też od tego jakiego toniku będziemy używac.
Czego możemy użyc zamiast toniku?
Ja lubię sobie wymieszac wodę z odrobiną octu jabłkowego, który ściąga skórę i zwęrza pory. Polecam taką mieszankę, osobom z cerą mieszaną i tłustą.
Ważne jest, żeby dobrze wymieszac te dwa składniki, ponieważ można podrażnic sobie skórę lub ją lekko poparzyc. Octu nie może byc też za dużo.
Maseczkę możemy namoczyc w wodzie/wodzie termalnej i nałożyc na twarz, wtedy gdy mamy na niej zaaplikowaną glinkę. Zapobiegnie to jej wysuszeniu.
Możemy ją także namaczac w dowolnych hydrolatach czy ziołach, które lubimy i które dobrze działają na naszą skórę.
Ile kosztują?
Zapłaciłam za swoje około 5zł za 12 sztuk. Kupiłam je w Naturze, widziałam też w Hebe.
Jeśli komuś nie przeszkadza czas oczekiwania na nie, to warto zamówic na Ebay. Widziałam tam aukcje, gdzie 100 maseczek kosztowało około 15zł.
Wiem, że maseczki w płachcie są bardzo znane i chętnie używane przez kobiety w Azji. W Polsce, azjatycka pielęgnacja staje się coraz bardziej popularna. W wielu sklepach można spotkac już gotowe azjatyckie maseczki typu 'sheet mask', na blogach niejedną opinię o nich, za to o skompresowanych maseczkach tonikowych, mówi się znacznie mniej.
Jak stosowac maseczkę?
Maseczkę namaczam w toniku przez około 3-4 minuty, najlepiej w jakimś o naturalnym składzie, bez alkoholu, który nie będzie podrażniał naszej skóry. Gdy maseczka nasiąknie, rozkładam ją i nakładam na twarz na 10-15 minut.
Co daje stostowanie toniku w takiej formie?
Odpowiedź jest prosta. Tonik zwiększa swoje działanie, lepiej się wchłania. Skóra jest zdecydowane bardziej odświeżona. Daje to lepsze efekty niż zwykłe przetarcie twarzy tonikiem. Działanie zależne jest też od tego jakiego toniku będziemy używac.
Czego możemy użyc zamiast toniku?
Ja lubię sobie wymieszac wodę z odrobiną octu jabłkowego, który ściąga skórę i zwęrza pory. Polecam taką mieszankę, osobom z cerą mieszaną i tłustą.
Ważne jest, żeby dobrze wymieszac te dwa składniki, ponieważ można podrażnic sobie skórę lub ją lekko poparzyc. Octu nie może byc też za dużo.
Maseczkę możemy namoczyc w wodzie/wodzie termalnej i nałożyc na twarz, wtedy gdy mamy na niej zaaplikowaną glinkę. Zapobiegnie to jej wysuszeniu.
Możemy ją także namaczac w dowolnych hydrolatach czy ziołach, które lubimy i które dobrze działają na naszą skórę.
Ile kosztują?
Zapłaciłam za swoje około 5zł za 12 sztuk. Kupiłam je w Naturze, widziałam też w Hebe.
Jeśli komuś nie przeszkadza czas oczekiwania na nie, to warto zamówic na Ebay. Widziałam tam aukcje, gdzie 100 maseczek kosztowało około 15zł.
Bardzo lubię i polecam taką formę maseczkowania. Znacie te kapsułki?