Płyny micelarne: Garnier z olejkiem kontra Garnier 3w1 do skóry wrażliwej. Który lepszy?
By Pink Lipstick - 17:40:00
Od dłuższego czasu używam do demakijażu tylko i wyłącznie różowego micela z Garniera, który jak mało co, nie podrażnia moich oczu. Gdy tylko pojawiła się nowa wersja płynu z olejkiem, od razu pomyślałam, że chcę jej wypróbować. Jak myślicie czy ta wersja sprawdziła się tak samo świetnie jak mój różowy przyjaciel? :)
GARNIER 3W1 DO SKÓRY WRAŻLIWEJ
Temu Panu nie mam nic do zarzucenia. Świetnie domywa makijaż twarzy jak i oczu. Ogromny plus ma u mnie za to, że zupełnie nie podrażnia skóry. Nie zostawia tłustej powłoki, koi i odświeża cerę. Do tego nie pachnie - nie lubię gdy produkty do twarzy pachną, ponieważ mnie to drażni. Jest moim ulubionym micelkiem i chyba prędko po inny nie sięgnę :)
Skład: Aqua, Hexylene Glycol, Glycerin, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Poloxamer 184,Polyaminopropyl Biguanide
GARNIER Z OLEJKIEM ARGANOWYM
Jest to płyn dwufazowy, posiadający całkiem przyjemny zapach. W moim udoczuciu zmywa on makijaż o wiele gorzej niż jego różowy brat. Do tego pozostawia na twarzy tłustą warstwę. Niestety, podrażnia moje oczy. Bywało tak, że widziałam po nim chwilowo przez mgłę. Płyn bardzo szybko się rozwarstwia i zanim zmyję jedno oko, muszę nim potrząsnac ponownie. Może się czepiam niepotrzebnie, ale to dla mnie minus. Na pewno do niego nie wrócę, bo oprócz zapachu, nie widzę w nim nic szczególnego. A akurat kosmetyki bezzapachowe odpowiadają mi o wiele bardziej.
Skład:Aqua/Water, Cyclopentasiloxane, Isohexadecane, Argania Spinosa Oil/Argania Spinosa Kernel Oil, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, CI 60725/Violet 2, Decyl Glucoside, Dipotassium Phosphate, Disodium EDTA, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Ethylhexyl Salicylate, Geraniol, Haematococcus Pluvialis/ Haematococcus Pluvialis Extract, Hexylene Glycol, Limonene, Linalool, Pentaerythrityl Tetra- Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Polyaminopropyl Biguanide, Potassium Phosphate, Sodium Chloride, Parfum/Fragrance (F.I.L. B176670/1)
Obydwa płyny znajdują się w plastikowych butelkach o pojemnosci 400ml. W mojej ocenie, wydajniejszy jest różowy micelek, ponieważ ten z olejkami słabiej zmywa makijaż i trzeba go używac więcej. Ceny płynów są podobne, bo kosztują około 20zł. Na promocjach dostaniemy je o wiele taniej.
Podsumowując, bitwę wygrywa Garnier 3w1 do skóry wrażliwej. Jest to płyn delikatny, nie pozostawiający tłustej warstwy i nie podrażniający skóry. Sprawdza się u mnie pod każdym względem. Za to z płynem micelarnym z olejkiem zupełnie się nie polubiłam.
Używacie tych płynów? Który według Was jest lepszy? :) Podzielcie się opinią :)
Zanim doszłam do tego jak dbac o storczyki, to ususzyłam kilka sztuk. Zupełnie nie wiedziałam jak o nie dbac. Nie wiedziałam, czy przycinac łodygi, czy odżywiac je dodatkowo odżywkami, ani jak je podlewac. Dopiero metodą prób i błędów oraz uśmierceniem kilku kwiatków, stwierdziłam co im najlepiej odpowiada.
Storczyki nie lubią byc wystawione na duże słońce. U mnie są położone w miejscu, gdzie jest ciągle duża ilośc światla, ale kwiaty nie są narażone na mocne promieniowanie. Chociaż powiem Wam, że moja koleżanka trzymała storczyka całe lato na balkonie, gdzie słońce prażyło pół dnia, a on jej niesamowicie kwitł. Byc może takie miejsce mu odpowiadało?
Gdy kupiłam pierwszego storczyka i zupełnie nie miałam pojęcia jak go podlewac, koleżanka poleciła mi bym go moczyła raz w tygodniu w wodzie. U mnie to się nie sprawdziło, dzięki czemu skazałam na śmierc kwiatka :D Sprawdziło się za to ich przelewanie. Raz w tygodniu, przelewam je pod kranem, letnią wodą. Do czasu, aż korzenie staną się zielone.
W przypadku storczyków trzeba podlewac je wtedy, gdy korzenie są srebrne. Dlatego też obserwuję korzenie i jeśli jest taka potrzeba, przelewam je dwa razy w tygodniu.
Z tego co wyczytałam, kwitnienie storczyka jest zależne od jego gatunku. Niektóre kwitną ciągle, inne raz na rok, a jeszcze inne raz na dwa lata. Jedną z moich orchidei miałam spisac na straty, gdyż nie kwitła przez dwa lata. Myślałam, że już nic z niej nie bedzie, a tu prosze! Zaskoczyła mnie i zakwitła :D
Mój mini storczyk zakwitł zaś po roku. Także jak widac, to prawda, że wszystko zależne jest od gatunku.
Sądzę, że dużo dało też odżywianie kwiatów pałeczkami nawozowymi. Kupiłam je w sklepie ogrodniczym za jakieś 5zł. Jedną pałeczkę wkładamy do doniczki, a ona podczas podlewania rozpuszcza się i dostarcza kwiatu potrzebnych składników. Starcza na około 3 miesiące, może nawet dłużej.
Co do obcinania łodyg, instnieje opinia, że po przekwitnięciu trzeba je przycinac nad oczkiem. Ja ich w ogóle nie ruszam, póki same nie uschną - dopiero wtedy je usuwam.
Dodam jeszcze, że kupiłam sobie pustą buteleczkę z atomizerem, do której nalewam wody i codziennie, po kilka razy psikam nią kwiaty :) Storczyki lubią by zraszane.
Specjalistką od kwiatów nie jestem, ale cieszę się, że udało mi się znalezc odpowiednią pielęgnację dla moich storczyków. Jeśli macie jeszcze jakieś rady dotyczące ich pielęgnacji, to koniecznie napiszcie :)
Nie wiem czy kogoś w ogóle zainteresują niekosmetyczne posty, także dajcie znac czy wrzucac czasem posty tego typu :)
POPRZEDNIE POSTY:
KOBO WHITE BRIGHTENER MIX - ROZJAŚNIACZ DO PODKŁADÓW
CECE OF SWEDEN - HELLO NATURE - NAWILŻAJĄCA ODŻYWKA DO WŁOSÓW Z OLEJEM KOKOSOWYM
DWA KOSMETYKI DO WŁOSÓW: OLEJEK W KREMIE MARION, SUCHY SZAMPON L'BIOTICA - ANI TAK, ANI NIE.
NIEDZIELA DLA WŁOSÓW Z KOSMETYKAMI ZIAJA - KURACJA OLEJKAMI ARGANOWYM I TSUBAKI
Podczas promocji w Naturze, zaciekawiła mnie nowość w szafie Kobo. Jako że, jestem sroką, wpadło mi w oko malutkie, ładniutkie opakowanie :D
Okazało się, że w tej małej, elegancko wyglądającej tubce, znajduje się biały mixer do rozjaśniania podkładów. Mam kilka podkładów, które są za ciemne, więc wzięłam go bez wahania. Chciałam też sprawdzić jak będzie się miał do rozjaśniacza z MUR.
No, ale teraz przejdźmy do cudaka z Kobo. Znajduje się on w tubce o pojemności 20ml, za którą zapłacimy około 20zł w cenie regularnej.
Konsystencja produktu jest dosc gęsta. Co według mnie jest plusem, dlatego że nie zmienia on konsystencji podkładów. Zapach mixera jest troszkę silikonowy, a troszkę kokosowy - przynajmniej ja takie zapachy wyczuwam :D
Producent zaleca by niewielką ilośc mixera zmieszać z podkładem, a także informuje nas, że produkt może wykazywać właściwości matujące. W moim przypadku tak jest - jednak trochę matuje, przez co czułam na buzi lekkie ściągnięcie, ale to też zależy z jakim podkładem go zmieszamy.
Co do wydajności, to będzie ona zależna od tego ile będziemy go dodawać do danego podkładu, ale myślę, że i wydajność jest w porządku, bo na prawdę niewielka ilość wystarczy by rozjaśnic fluid.
P.S Za podrapania na moich rękach odpowiada mój Kot :D |
Skład: Aqua,Cyclopentasiloxane(and)PEG/PPG-18/18 Dimethicone,PPG-3 Benzyl Ether Myristate, Isododecane(and)Dimethicone(and)Polysilicone-11(and)Dimethylacrylamides/Acrylic Acid/Polystyrene/Ethyl Methacrylate Copolymer(and)Butylene Glycol(and)Coco-Caprylate Caprate, Cyclohexasiloxane, Propylene Glycol, CI 77891(and)Triethoxycaprylylsilane, Dimethiconol, Cyclomethicone(and)Quaternium-18 Hectorite(and)Propylene Carbonate, Polyglyceryl-4 Isostearate(and)Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone(and)Hexyl Laurate, Magnesium Aluminum Silicate, Talc(and)Triethoxycaprylylsilane, Phenoxyethanol(and)Methylparaben(and)Propylparaben(and)DMDM Hydantoin, Potassium Cetyl Phosphate, Stearyl Dimethicone(and)Octadecene, Sodium Chloride, Cellulose Gum, Tocopheryl Acetate.
W każdym razie, jak dla mnie jest to świetny produkt w korzystnej cenie. Nie zmienia konsystencji podkładu, jedynym minusem dla niektórych może byc to, że matowi on nieco skórę. Do niczego się innego przyczepic się nie mogę - jest idealnym produktem do rozjaśniania podkładów.
Z tego co gdzieś wyczytałam, mixer jest dostępny tylko w ofercie limitowanej! Mam nadzieję, że KOBO wprowadzi go na stałe do sprzedaży, bo niejednej z nas zmieni za ciemny podkład w coś idealnego do naszej cery. Niebawem napiszę post z porównaniem Mixera Kobo do białego podkładu z MUR i zdradzę Wam, który wygrał w mojej ocenie.
Macie ten kosmetyk? Jak rozjaśniacie za ciemne podkłady?
Wiem, że wiele osób ma problem z zakupem najnowszego podkładu Catrice, ponieważ rozchodzi się on jak świeże bułeczki :P Dlatego stwierdziłam, że skoro jest tak trudno dostępny, a mi udało się kupic kolejną sztukę to podaruje ją jednej/jedemu z Was.
Zasady rozdania.
Obowiązkowo:
- zostać obserwatorem bloga www.pinklipstickmua.blogspot.com → gadżet obserwatorów,
- odpowiedzieć na pytanie zawarte w formularzu,
- udostępnic informację o rozdaniu w dowolnym miejscu: Instagram/FB/G+/banner na blogu.
Dodatkowo:
- obserwowanie mojego INSTAGRAMA
- polubienie fanpage'a PINK LIPSTICK na FACEBOOK
Nagrodą w rozdaniu jest podkład Catrice HD numer 020 wraz z korektorem w odcieniu 010.
1. Rozdanie organizowane jest przez bloga www.pinklipstickmua.blogspot.com. Sponsorem nagrody jest autorka bloga.
2. Rozdanie trwa od 01.12 - 15.12. 2016r do godziny 23:59 EDIT: Rozdanie zostaje przedłużone do 26 grudnia 2016.
3. Zadanie polega na poprawnym i zgodnym z prawdą wypełnieniu formularza.
4. Spośród wszystkich zgłoszeń zostanie wybrana 1 osoba.
5. Jedna osoba może wysłać tylko jedno zgłoszenie. Osoby niepełnoletnie muszą posiadac zgodę opiekuna prawnego.
6. Wyniki zostaną podane do 3 dni od zakończenia rozdania.
7. Wysyłka nagród jedynie na terenie Polski.
8. Koszt wysyłki nagród pokrywa autorka bloga.
9. Nagroda nie podlega wymianie na żadną inną ani na jej równoważność pieniężną. Aby rozdanie się odbyło musi wziac w nim udział conajmniej 15 osób.
10. Zgłoszenie do rozdania jest równoznaczne z zapoznaniem się i zaakceptowaniem niniejszego regulaminu oraz na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr 133 pozycja 883).
11. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 roku Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami).
Powodzenia!
EDIT: Podkład i korektor Catrice wygrywa: Monika St. Gratuluje :)